Victoria z Victorią!
W miniony piątek zainaugurowaliśmy nowy sezon! Przed naszym zespołem 11 spotkań w rundzie jesiennej- czyli jedenaście następnych kroków na drodze rozwoju, współzawodnictwa i pasji. Rozgrywki wojewódzkiej ligi Orlik E2 Grupy 2 rozpoczęliśmy od wyjazdu do Rąbienia na mecz z Victorią.
Na pierwszą tercję wybiegamy z marszu, praktycznie bez rozgrzewki (delikatny poślizg) w następującym składzie: Kamila Wypych- Effe Batuar, Patryk Porczyk, Mateusz Rytchy- Janek Wójcik, Alex Okólski, Oliwier Józwik. W obwodzie pozostają: Mati Śmigiel, Nikodem Czapnik, Piotrek Kępa, Kuba Szymański. Brak koncentracji, nieodpowiednie decyzje w ataku i obronie sprawiają, że nie potrafimy wymienić chociaż 2 podań między sobą. Gospodarze są szybsi i bardziej zdecydowani w swojej grze dlatego wychodzą na prowadzenie i zwłaszcza dwójka napastników sprawia nam wiele problemów. W tej części gry na boisku pojawiają się Mati Śmigiel, Kuba oraz Nikoś ale nie dają odpowiedniego impulsu drużynie. 1 cześć kończy się jednak wynikiem remisowym bo po zamieszaniu w polu karnym i strzale Oliwiera doprowadzamy do wyrównania.
W drugą tercje znów lepiej zaczynają zawodnicy Victorii. Szybko wyprowadzają dwie kontry i wychodzą na prowadzenie. Przed kolejnymi stratami ratuje nas Kamil Wypych, który odważnymi wyjściami, przecina szybkie wypady gospodarzy. Po regulaminowej zmianie stron, nasze zaangażowanie, determinacja sprawia, że zaczynamy wracać do gry. Coraz częściej decydujemy się na pojedynki indywidualne (najczęściej Oli i Patryk). W bramce pojawia się Piotrek Kępa, zastępując Kamila, który w III tercji pojawi się w polu.
III tercja toczy się już pod nasze dyktando, mimo ambitnej postawy gospodarzy. Po zmianach w obronie (Janek Wójcik, Mati Śmigiel, Kuba na zmianę z Patrykiem) oraz ustawieniu Kamila w środku pola, na nie wiele pozwalamy już zawodnikom Victorii. 2 bramki Effego jedna Patryka i skompletowanie hat-tricka przez Olego pozwala odrobić z nawiązkom straty i wyjść na pewne prowadzenie 3:6. Gospodarzom udaję się jeszcze tylko raz pokonać dobrze spisującego się w bramce Piotrka i ustalają wynik na 4:6.
Wielkie brawa należą się naszym zawodnikom za zmianę swojej gry i postawy na boisku, dzięki czemu udało się odwrócić losy spotkania i wygrać mecz. Zabrakło w tym meczu kilku prób zawiązania akcji, które udawały się nam już w poprzednim sezonie. Miło było patrzeć na radość chłopaków, po końcowym gwizdku sędziego!.. Oby takich chwil było w tym sezonie jak najwięcej!. Życzyli byśmy sobie aby z taką kreatywnością z jaką organizują „cieszynki” konstruowali akcje na boisku :) …
Kolejny Krok za nami!
Idziemy dalej!
Komentarze